W moim maciupcim miejskim ogródku właśnie kwitnie rododendron!!!
A żeby nie było wątpliwości, na następnym zdjęciu widać jego typowo sierpniowe otoczenie: hortensję, niecierpek, begonię, paproć i funkię.
Ten okaz posadziłam późnym majem, kiedy już przekwitał. Potem oberwałam mu przekwitnięte kwiaty, żeby nie wysilał się niepotrzebnie na nasiona, i, zgodnie z moimi oczekiwaniami, zawiązał dorodne pąki kwiatowe, a tydzień temu, ku mojemu bezmiernemu zdumieniu, zaczął je otwierać! Myślałam, że to to będzie tylko jeden pomylony pąk, ale zaraz zakwitł drugi i już dwa następne pękły. Do tej pory byłam święcie przekonana, że rododendrony kwitną tylko raz do roku, w maju, a potem tworzą przyrosty i pąki kwiatowe na następny rok.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wizyta
Dzisiaj na rogu mojej ulicy pojawił się Pan Premier, aby złożyć bukiet kwiatów pod tablicą upamiętniającą "Profesora Lecha Kaczyńskie...
-
Malta jest, z różnych względów, bardzo ciekawym państwem. Po pierwsze, położona jest na archipelagu wysepek, z których tylko Malta, Gozo i...
-
Uwielbiam jeść i zresztą gotować też, ale tak się składa, że co najmniej raz na tydzień jadam w restauracji. W Sopocie jest ich zastraszają...
-
Kilka dni temu minął miesiąc od nastania Kropki. Ciekawe, co z tego wyrośnie. Na razie ostre włosy na pysku coraz bardziej się stroszą, ale...
To taki bonus od przyrody
OdpowiedzUsuńFajny bonus
Pozdrawiam
Fajny, ale czy zakwitnie znowu wiosną?
OdpowiedzUsuńMyślałam tak jak Ty, ale widać cuda się zdarzają. :)
OdpowiedzUsuń