piątek, 31 stycznia 2014

Nie mam czasu!

Znowu nie mam czasu pisać!  Co to za emerytura, kiedy nie można się samemu dogonić!

Właśnie pracuję nad korektą książki mojego męża (po angielsku), którą niedawno opublikował jako e-book, nieco przedwcześnie, bo przed korektą.  Mimo, że temat książki jest mi obojętny (polityka i Jan Paweł II), to czytam ją z zainteresowaniem, równocześnie korygując błędy gramatyczne i stylistyczne oraz zaznaczając miejsca, których nie rozumiem – albo dlatego, że są niejasno wyrażone, albo dlatego, że nie jestem obeznana w temacie.  Robię to dlatego, że mój angielski jest bardziej „uczony” niż jego, mimo, że on jest rodowitym Anglikiem, a ja po prostu zdolną lingwistką.

Równocześnie mam własną pracę, która akurat w ten weekend wymaga mojej kompletnej uwagi, więc będzie przerwa w pracy nad książką.

7 komentarzy:

  1. ~Antoni Relski6 lutego 2014 06:03

    Być tak zajętym na emeryturze to prawdziwe szczęście.
    Przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz absolutną rację. Bezczynność wpędza mnie w depresję, ale niekoniecznie muszę mieć aż tyle roboty, żeby tracić zdrowie przez stres.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka emerytura to moje marzenie. Inaczej można by zgnuśnieć. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż, Twoje życie jest potwierdzeniem faktu, że człowiek inteligentny nigdy się nie nudzi :)
    Dla intelektu nie istnieje czas emerytalny - moja kochana babcia (umarła przed dziewięćdziesiątką) kilkanaście ostatnich lat życia (wtedy już prawie nie mogła chodzić) spędziła wśród stosów książek, nie dosypiając " Bo powieść była taka ciekawa i zostało tylko kilkadziesiąt kartek" :)
    Dla niej doba ciągle miała za mało godzin, ciągle była jakaś kolejna powieść, list do napisania, rozmowa i znowu powieść :) Ciało nosiło ślady długiego i trudnego życia ( I i II wojna światowa), umysł zaś miała młody i prężny, uwielbiałam z nią rozmawiać :)
    Minęło 20 lat od jej śmierci, a ja ciągle za nią strasznie tęsknię, a gdy czytam wyjątkowo ciekawą powieść to uśmiecham się do mojej babci, pewnie podgląda zza mojego ramienia, nie jest w stanie oprzeć się urokowi książki :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna babcia! Obie moje były troszkę niesprawne umysłowo pod koniec życia.. Więc właśnie sią zastanawiam, czy wobec tego mnie to też czeka?

    OdpowiedzUsuń
  6. Bałam się nudy na emeryturze, a tu nic podobnego.Zajęć mam tyle, że czasu nie starcza.ula

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, Ulu! A co to za zajęcia?

    OdpowiedzUsuń

Adres emailowy nie będzie wyświetlany.

Wizyta

Dzisiaj na rogu mojej ulicy pojawił się Pan Premier, aby złożyć bukiet kwiatów pod tablicą upamiętniającą "Profesora Lecha Kaczyńskie...