czwartek, 14 listopada 2013

Czy ktoś jeszcze czyta Tuwima?

Jest on niewątpliwie moim najbardziej umiłowanym poetą.  Został mi wpojony przez rodziców we wczesnym dzieciństwie przez swoje cudowne wiersze dla dzieci i pozostał ze mną na zawsze. Pamiętam, że na jakimś konkursie recytatorskim w szkole podstawowej deklamowałam z wielkim przejęciem „Motyle” z „Kwiatów polskich”, i że wraz z siostrą z uciechą czytywałam historię Piotra Płaksina, gdzieś w mordobijskim powiecie, co to nie umiał grać na klarnecie.  Później odkrywałam go na nowo w piosenkach słynnych polskich wykonawców, takich jak Ewa Demarczyk czy Czesław Niemen, i zawsze był ze mną.

Mieliśmy w domu , nie wiem jakim cudem, bo w tamtych czasach o książki było trudno, oprawione w płótno cztery tomy jego dzieł, i wyprowadzając się na obczyznę w 1973 roku zabrałam dwa z nich, ku pokrzepieniu ducha, a dwa zostały u Mamy.

Studiując filologię angielską wiele lat temu przerabiałam literaturę anglojęzyczną od jej początków do połowy 20-go wieku, od Beowulfa przez Chaucera do T.S.Elliota  i Ezry Pounda, a kilka lat po studiach byłam też na audiencji współczesnego angielskiego poety nazwiskiem McGough (był doskonały!), ale nigdy żaden z nich nie przemówił do mnie tak jak Tuwim.  Znowu ostatnio zaczęłam go czytać i czerpię z tego samo dobro.

Nota bene, jego siostra, Irena Tuwim, też była niesamowicie utalentowana: jej tłumaczenie A.A.Milne’a jest tak doskonałe jak oryginał, co jestem w stanie ocenić, ponieważ oba języki znam bardzo dobrze i obie wersje czytałam.

5 komentarzy:

  1. Tuwim większości pewnie kojarzy się z wierszami dla dzieci. Ostatnio w radio recytowano "Lokomotywę" po włosku i stwierdzam, że po polsku brzmi duuużo lepiej.
    A co do innych wierszy Tuwima, znam, cenię i czasami wracam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba masz rację, ale ci co tylko znają wiersze dla dzieci dużo tracą.

    OdpowiedzUsuń
  3. A przesmieszna ksiazka Tuwima i Slonimskiego "W oparach absurdu"? Majstersztyk dowcipu i inteligencji!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego akurat nie znam, muszę sprawdzić!

    OdpowiedzUsuń
  5. Np. liczby w porzadku alfabetycznym: cztery, czternascie, czterdziesci itd. Cala ich ksiazka jest w podobnym klimacie, widac, ze sie swietnie przy jej pisaniu bawili.

    OdpowiedzUsuń

Adres emailowy nie będzie wyświetlany.

Wizyta

Dzisiaj na rogu mojej ulicy pojawił się Pan Premier, aby złożyć bukiet kwiatów pod tablicą upamiętniającą "Profesora Lecha Kaczyńskie...